Serwis schroniska.pttk.pl korzysta z plików cookie. Korzystając z serwisu zgadzasz się na ich przyjmowanie. Dowiedz się więcej lub kontynuuj.
SchroniskoSchronisko Górskie PTTK na Przehybie im. Kazimierza Sosnowskiego

Rezerwuj nocleg

Schronisko Górskie PTTK na Przehybie im. Kazimierza Sosnowskiego

Wyznacz trasę

Pogoda

temperatura: 10°C / -1°C
deszcz

Zamek Czorsztyn

Pierwsze informacje o Czorsztynie pochodzą z XIII w. Wtedy tereny te należały do klarysek ze Starego Sącza i na górze wznosiła się warownia, mająca bronić drogi handlowej prowadzącej na Węgry. Około roku 1350 Kazimierz Wielki kazał w tym miejscu wybudować zamek graniczny, jako odpowiedź na wzniesienie przez Węgrów zamku w Niedzicy. Starostą był tu m.in. Zawisza Czarny, a w XVII w. Jan Baranowki. Ten drugi zapamiętany został jako wielki ciemiężyciel ludu, który w sposób okrutny karał nieposłusznych.

Zamek mimo swego przeznaczenia nigdy nie odegrał większej roli militarnej, chociaż XVII w. opanował go Kostka Napierski i bronił twierdzy aż do czasu zdrady towarzyszy. Przez jakiś czas bronili się tu też ponoć Konfederaci Barscy.

Ostatnim starostą był Józef Potocki, a za jego rządów około roku 1790 r. zamek spłonął po uderzeniu pioruna. Starost przeniósł się do pobliskiego dworu, a twierdza stała się kamieniołomem dla okolicznych mieszkańców. W 1811 r. warownię przejęli Austriacy i sprzedali ją rodzinie Drohojowskich. Ci starali się przeciwdziałać niszczeniu zamku wzmacniając jego mury, a w okolicy utworzyli rezerwat przyrody.

Po II wojnie światowej zamek przeszedł w ręce państwa polskiego. Dopiero w latach 90-tych przeprowadzono tutaj poważne prace archeologiczne. Ruiny odrestaurowano, zabezpieczono i udostępniono do zwiedzania. Można przechadzać się po zamkowych murach i bramach, a w odrestaurowanych salach znajduje się ekspozycja przedstawiająca dzieje zamku oraz historię budowy i parametry czorsztyńskiej zapory.

Z tarasu zamkowego rozpościera się wspaniały widok na zalew, zaporę, zamek niedzicki na przeciwległym brzegu, na Pieniny Spiskie, część Podhala, a przy dobrej pogodzie – na odległe Tatry.